czwartek, 19 kwietnia 2012

30 Day Book Challenge #6, #7, #8

#6 Książka, przy której płaczę
Jest wiele takich, przy których się rozkleiłam. Ostatnio tak było przy Dziewczynce w zielonym sweterku. Jednak za każdym razem, a było ich już wiele, łzy mi ciurkiem lecą przy Małej księżniczce Frances Hodgson Burnett... ;-)

#7 Książka, przez którą trudno przebrnąć
Ech, chyba istnieje książka, która będzie zwyciężać we wszystkich rankingach na czytelniczą klęskę. Oczywiście - Popioły Żeromskiego. Największy książkowy koszmar, jaki zdarzyło mi się czytać.

#8 Mało znana książka, która nie jest bestsellerem, a powinna nim być
Być może nie będzie to książka zupełnie nieznana, ma bowiem sporo czytelników (336 ocen na Lubimy Czytać), a ostatnio wyszło nawet jej wznowienie. Mowa o książce Waltera Moersa pod tytułem Miasto Śniących Książek, najgenialniejszą ucztę dla wyobraźni, jaka kiedykolwiek powstała ;-)


4 komentarze:

  1. Potwierdzam, "Miasto śniących książek" powinno znaleźć się na liście lektur. Piękna i mądra książka, każdy powinien się z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Również zgadzam się z wyborem książki "Miasto Śniących Książek". Uwielbiam ją :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie czytałam "Miasta śniących książek". Ale skoro wszyscy tak polecają...;)
    "Popiołów" też nie czytałam, ale to już chyba kolejny ranking w którym widzę nieprzychylne opinie o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Te "Miasto Śniących Książek" bardzo mnie intryguje :)

    OdpowiedzUsuń