poniedziałek, 16 kwietnia 2012

30 Day Book Challenge #5 i mała prośba

Dzisiaj dzień z książką non-fiction, która sprawiła mi przyjemność. Przyznam się szczerze, że do tej pory czytałam takich książek niezmiernie mało. 
Będzie krótko i zwięźle, bo cóż tu się rozpisywać? 
Ogromnie miło czytało mi się Rockmanna Wojciecha Manna. Mogę tej książce zarzucić tylko długość - zajęła mi jedynie godzinę... ;-)
I piękne wydanie, oczokłująca okładka, i w ogóle. Sama przyjemność.



Mam drobną prośbę. Zauważyłam, że obrazek do tego wyzwania wykonany przeze mnie zaczął krążyć - oczywiście nie mam nic przeciwko, ale proszę - dajcie mi o tym znać i pod obrazkiem zamieście do mnie odnośnik. To nic nie kosztuje ;-)

3 komentarze:

  1. sama bawię się w "30 dni z książkami" i wiem, że z odpowiedzią na to pytanie, będę miała problem... bo nie czytuję takich książek

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie spodziewałabym się, że ta książka taka świetna jest :D Chyba będę musiała się wybrać po nią do biblioteki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam, ale chyba czas to zmienić. Zwłaszcza, że mam od kogo pożyczyć tą książkę;)
    Racja, też zauważyłam ten obrazek na innych blogach, ale nie wiedziałam że jest Twojego autorstwa.

    OdpowiedzUsuń