poniedziałek, 4 lipca 2011

"Ani słowa prawdy" - Jacek Piekara

Tytuł: Ani słowa prawdy
Podtytuł: Opowieści o Arivaldzie z Wybrzeża
Autor: Jacek Piekara
Wydawnictwo: Runa
Rok wydania: 2008
ISBN: 978-83-89595-44-7
Moja ocena: 8/10

Ani słowa prawdy to zbiór opowiadań o Panszo, tfu, Arivaldzie - magu, który żył sobie spokojnie na Wybrzeżu, z daleka od centrum świata magii i polityki. Do czasu... Bo co może się wydarzyć, jeżeli Bractwo odkryje, że wcale nie jest prawdziwym magiem? Łatwo zachować tajemnicę trzymając się z daleka, ale trudniej ukryć braki w wykształceniu, przebywając wśród specjalistów. Kiedy do tego trzeba czasem uratować skórę swoją i innych, może zrobić się groźnie. Wtedy bardziej przydatne od magii potrafią być wrodzone cechy i umiejętności pozostałe z poprzedniego życia...

Na 600 stronach książki Piekara stworzył własny, całkiem spójny, różnorodny świat. Opowiadania są lekkie, klimatyczne oraz, co najważniejsze, wywołują permanentnego banana na twarzy. Magia jest kapryśna, bohaterowie barwni i niesztampowi, a całość tworzy mieszankę może nie wybuchową, ale na pewno wartą uwagi. Postać Arivalda jest przezabawna, wielowymiarowa, specyficzna, aż prosi się o kontynuację cyklu - na przykład w formie powieści. Język opowiadań jest całkiem przezroczysty, nie przytłacza przedstawionych historii, miejscami zaś Piekara potrafi manewrować nim tak, by drobnymi aluzjami rozbawić do łez.
Fajne czytadło, w sam raz, by zrelaksować się przy lekturze.

3 komentarze:

  1. No proszę, proszę jest i recenzja :D
    I to nawet książki, którą czytałam.
    Piekarę ogólnie bardzo lubię za całą serię z inkwizytorem Mordimerem. Nie wiem, czy miałaś okazję czytać.
    Tę książkę oceniłabym podobnie do Ciebie. :)
    Jeśli nie czytałaś "Sługi Bożego"... itd. to zdecydowanie Ci polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiłaś doskonale, bo akurat nadrabiam zaległości czytelnicze w dziedzinie fantastyki i poszukuję dobrych tytułów i ciekawych autorów do poczytania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Francja jest naprawdę cudooowna :D
    No, ale cóż. Wszystko, co dobre szybko się kończy. Teraz muszę mierzyć się z szarą rzeczywistością i z natłokiem problemów, które się pojawiają znienacka.
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń