poniedziałek, 6 lutego 2012

"Sprawiedliwość owiec" - Leonie Swann

Tytuł: Sprawiedliwość owiec
Autor: Leonie Swann
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2006
Ocena: 9/10

Wydawałoby się, że owce nie grzeszą inteligencją. Że są głupie, tchórzliwe, że sensem ich życia jest wyłącznie pasionek, na którym spędzają lwią część swego czasu. A jednak nie taka owca jest, jak ją malują - owca może więcej. Owca umie myśleć, analizować, wyciągać wnioski. Owca umie marzyć, owca umie planować. Co więcej, owca może być także doskonałym detektywem i filozofem, choć... na swój, owczy, sposób. 

Bo George był świetnym pasterzem, może nawet najlepszym w całej Irlandii. Przynosił buraki, dzielił się chlebem, czytał swoim owieczkom książki o pięknych Pamelach, a także tłumaczył wiele trudnych rzeczy. Snuł z nimi marzenia o wycieczce do kontynentalnej Europy, chciał zabrać stadko ze sobą. Nie dziwota, że kiedy któregoś dnia znaleziono George'a przebitego szpadlem, owce poczuły się zagubione i osamotnione. Nagle okazało się, że świat jest wielki, groźny i niebezpieczny, i że stado musi mieć swojego pasterza. Panna Maple, najmądrzejsza owca w całym Glennkill, podejmuje się rozwiązać tę palącą zagadkę. A że owca zwierzęciem stadnym jest, do śledztwa włączają się Otello, Biały Wieloryb i jeszcze jeden tajemniczy baran. 

Już od pierwszych stron wiedziałam, że to niezwyczajna książka. Nie co dzień bowiem czyta się "owczy kryminał", prawda? A do tego kryminał filozoficzny, ba! przepełniony filozofią praktyczną o piorunującej sile rażenia. Mieszanka niekoniecznie wybuchowa, ale zdecydowanie mogąca przyprawić o zawrót głowy. Chociaż pisarka skorzystała z dobrze znanego już motywu zwierząt w rolach głównych, zupełnie nie podoba mi się stawianie tej powieści w pobliżu Folwarku zwierzęcego, co ma miejsce choćby na tylnej okładce. Owszem, skojarzenia budzi całkiem słusznie, lecz przynależy do zupełnie innego rejestru i nie można tych książek ze sobą porównywać. 

Główną siłą tej powieści jest punkt widzenia. Owczy, oczywiście. Oglądamy rzeczywistość z punktu widzenia owcy, co, przyznaję, jest fascynującym doświadczeniem. Z tego też wynika filozoficzne zacięcie całości. Jakie bowiem przemyślenia o życiu, śmierci czy duszy może mieć owca? 
Co najmniej niestandardowe. 

Kiedy się umiera, dusza opuszcza ciało; opuszcza je dlatego, że po śmierci ciało brzydko pachnie, a ona ma wrażliwy nos.

Dosyć gęsta ta historia, miejscami mocno zagmatwana. Ale pisana jest w sposób przezroczysty, jak to sobie nazywam - język nie narzuca się czytelnikowi, jest tylko narzędziem nadającym obraz wydarzeń do umysłu. Bardzo lubię czytać książki w ten sposób napisane, zwłaszcza kryminały. To świetna powieść, błyskotliwa, przezabawna (choć w istocie historia George'a jest dosyć ponura) i zaskakująca, w sam raz na te mroźne wieczory, które nam ostatnio towarzyszą. 

A ja idę czytać drugą część, Triumf owiec ;-)

12 komentarzy:

  1. Kocham tę książkę! Czytałaś jej kontynuację, "Triumf owiec"? Też rewelacyjna:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gwarantuję, że pewnie czytałaś wiele innych, ciekawych książek, z którymi ja nie miałam okazji się zapoznać :)) Chociażby "Sprawiedliwość owiec" wydaje się być warta uwagi, a ja jeszcze nigdy wcześniej o niej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę dorwać tę książkę a potem zabieram się za kontynuację. Koniecznie:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Słuchałam tej książki w radiowej trójce. Bardzo chcę ją przeczytać. Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę poznać ,,Sprawiedliwość owiec'' oraz i ,,Trium owiec''. Pierwsza pozycja widzę, że wypadła w twoich oczach znakomicie, więc myślę, że i jej kontynuacja także będzie trzymała dobry fason. Musze koniecznie się o tym przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś trzymałam tę książkę w ręce, ale przeczytać mi się nie udało :) Ale chyba na razie tak zostanie. Może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niedawno przeczytałam, bardzo mi się podobała. Teraz czekam na drugą część:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Owczy kryminał, o kurza twarz! ;) Trzeba by spróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytając pierwsze zdania recenzji uśmiechałam się szeroko :) Zastanawiałam się ostatnio, czy warto. Teraz widzę, że po prostu trzeba (przeczytać, oczywiście :)).

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam, podobało mi się i popieram - warto przeczytać:) Owce jako bohaterowie kryminału - to przeuroczy pomysł.

    OdpowiedzUsuń